Przejdź do treści
02_Elements/Icons/ArrowLeft Powrót do Insight
Insights > Audiences

Przywilej rzucania wyzwań

4 minuty czytania | Sandra Sims-Williams, Dyrektor ds. Różnorodności | Marzec 2021

Jako że owijamy Miesiąc Historii Kobiet, przypomniał mi się tegoroczny temat Międzynarodowego Dnia Kobiet: #ChoosetoChallenge. Tak bardzo pasuje do czasów, w których żyjemy. Kobiety wszędzie ponoszą ciężar pandemii COVID-19. Nawet ONZ ostrzegło o jej negatywnym wpływie na równość płci. Jednak kobiety stanęły na wysokości zadania, nadal przebijając szklany sufit i zdobywając miejsce przy stole. Na początku 2020 roku Fortune ogłosiło, że za sterami firm z listy Fortune 500 zasiada więcej kobiet niż kiedykolwiek wcześniej: 37 z 500 prezesów to kobiety. Według Lean-In, 21% liderów C-suite to dziś kobiety, ale tylko 1% to kobiety czarnoskóre. To naprawdę przywilej móc stawiać wyzwania - a ja zaczęłam się zastanawiać, co trzeba zrobić, żeby mieć ten przywilej, żeby być docenionym za to, kim się jest i co można zrobić, żeby coś zmienić. 

Jako lider ds. różnorodności, sprawiedliwości i integracji (DE&I) w firmie Nielsen mogę kwestionować status quo, zadawać niewygodne pytania i torować drogę do zmian. Jednak dla wielu pracujących kobiet osiągnięcie takiej roli jak moja jest raczej marzeniem. Chociaż DE&I stało się najnowszym korporacyjnym słowem kluczowym, najbardziej udane firmy mają wspólny mianownik: prezesa lub lidera, który z pasją wprowadza DE&I w całej firmie i działa na rzecz zmian. Nielsen ma naszego CEO Davida Kenny'ego, który do niedawna pełnił podwójną rolę CEO i CDO, dzięki czemu mógł szybko działać w celu poprawy reprezentacji. Znajdź ludzi, którzy podzielają twoją pasję i będą ci ufać i dawać uprawnienia do robienia tego, co jest dobre dla firmy.

Kiedy po raz pierwszy przyszedłem do Nielsena pod koniec 2019 roku, udałem się na trasę odsłuchową i usłyszałem tak wielu zróżnicowanych pracowników, w tym kobiet, którzy czuli, że zostali pominięci przy awansach i że nie mieli żadnych orędowników, ponieważ niewielu starszych liderów było takich jak oni. Często były to czarne kobiety, takie jak ja, które powiedziały mi, że były postrzegane jako "gniewne czarne kobiety" i czuły się zakleszczone - jeśli się nie odezwały, nic się nie zmieniło, a jeśli to zrobiły, były stereotypizowane. Ja również tego doświadczyłam w trakcie mojej kariery, ale nauczyłam się, że istnieje dobry i zły sposób na zabranie głosu. Znalezienie sojuszników i budowanie relacji jest kluczowe. Mentorzy, którzy mają miejsce przy stole, mogą pomóc w obronie Ciebie, gdy przyjdzie czas na kolejną dużą szansę. Na początku mojej kariery celowo wybrałam białego trenera, który mógł podzielić się swoim punktem widzenia i rzucić mi wyzwanie. Nauczyłam się, jak on mnie widzi i jak wykorzystać moją siłę, aby przyciągać ludzi, zamiast ich odpychać. Znajdź mentora, który nie jest taki jak Ty. 

Innym aspektem wyboru wyzwania jest posiadanie odwagi do podjęcia wyzwania. To dlatego uczyniłem DE&I pracą mojego życia. Musimy mieć odwagę prezentować rzeczy, o których ludzie nie wiedzą, aby pomóc im spojrzeć na nie inaczej. Choć programy takie jak szkolenie z przełamywania uprzedzeń są ważne, nie da się wyszkolić ludzi, by zmienili zdanie. Większy wpływ ma tworzenie doświadczeń i prowadzenie bezpośrednich rozmów z ludźmi, dzięki którym mają oni inne odczucia na dany temat lub w odniesieniu do danej grupy. Niedawno usłyszałem od kilku białych pracowników, którzy zakwestionowali nasze użycie słowa "biały przywilej", mówiąc, że oni również musieli walczyć o awans lub ciężko pracować, aby znaleźć się w miejscu, w którym są. Aby pomóc im zrozumieć, potrzebna była bezpośrednia rozmowa i odwaga, aby podzielić się moimi osobistymi doświadczeniami związanymi z dyskryminacją jako Czarna osoba. To była jedna rozmowa, ale zmienisz czyjeś życie, a oni pomnożą to, gdy podzielą się tą historią z innymi.

Zmiana postrzegania ludzi w dużej globalnej organizacji wymaga czasu. Jestem w punkcie, w którym jestem w uprzywilejowanej pozycji i mogę zdecydować się na rzucenie wyzwania dyskryminacji, bezpośrednio wpływając na życie tysięcy pracowników i przekazując je dalej, aby podnieść na duchu niedostatecznie reprezentowane grupy. Bycie dyrektorem ds. różnorodności w firmie Nielsen jest dla mnie w tej chwili idealnym miejscem.

Kontynuuj przeglądanie podobnych spostrzeżeń